
...dziś dostałam. Bardzo miły i symboliczny dla mnie. Koleżanka z przedszkola, Susanna z Danii (przesympatyczna i bardzo ciepła dziewczyna w moim wieku) przyniosła mi dziś... dwie pary grubych, wełnianych skarpet. Z prawdziwej, owczej wełny. Robiła zakupy i pomyślała, żeby zrobić mi niespodziankę. Ot tak, bez okazji i zobowiązań.
Kto siedział pół mroźnego dnia w piaskownicy ten wie, jak cholernie marzną stopy.
Kurcze, jak ja się ucieszyłam:-)