Jutro lecę z Laleczką do Polski. To bardzo ważny wyjazd. Niemalże sprawa życia i śmierci. Kto nie wie o co chodzi, niech nie pyta. Widocznie nie może wiedzieć. Jeszcze nie. I nie jest to bynajmniej kwestia zaufania.
Tak czy inaczej proszę o modlitwę... Jest nam teraz naprawdę bardzo potrzebna.
"mental slavery"
15 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz