W srodę przyleciala moja Lusia i Ola hurrrrrrrra!!! Co prawda pierwsze 2 dni pracowałam do 2 w nocy ale Lusia dzielnie mi towarzyszyla spijając piwko pod drzewkiem:-) Dzis dobije do nas Wiolka i Rafal z dzieciaczkami, spijemy chlopaków i zwiejemy cichaczem na balety... Nosi mnie, dawno nie kręcilam nóżką;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz