niedziela, 12 października 2008

Wróciliśmy...











Wrócilismy a tu... piąty dzień leje:-(
Masakra...
Majorka nas zachwycila... To nie tylko knajpy i dyskoteki jak sobie wyobrażalam ale i spektakularne widoki, dziewicze tereny, ciekawe obiekty. Pogoda dopisala cudnie(choć tydzień przed naszym przylotem i tydzień po wylocie lalo i wialo), hotel dostalismy
R E W E L A C Y J N Y (choć zaplacilismy smieszne grosze i spodziewalismy się szczurowni) Tylko nastroje mielismy nie bardzo i zmarnowalismy kupę czasu na glupie klótnie:-(
Zwiedzilismy stolice wyspy Palmę de Mallorca i malownicze miejscowosci i porty od Alcudii do Valldemossy. Ta ostatnia mala miejscowość wśród gór Sierra de Tramuntana zrobila na nas niesamowite wrazenie. To tutaj w listopadzie 1839 roku przebywał Fryderyk Chopin na potajemnej schadzce z francuską pisarką George Sand i od tamtej pory czas tam sie chyba zatrzymal. Spacerując wąskimi, ukwieconymi uliczkami mialam wrażenie, że za chwilę spotkam się z kochankami twarzą w twarz...

„Jestem w Palmie między palmami, cedrami, kaktusami, oliwkami, pomarańczami, cytrynami, aloesami, figami, granatami itd. Co tylko Jardin des Planes ma w swoich piecach. Niebo jak turkus, morze jak lazur, góry jak szmaragd, powietrze jak w niebie. W dzień słońce, wszyscy letnio chodzą, i gorąco; w nocy gitary i śpiewy po całych godzinach. Balkony ogromne z winogronami nad głową, mauretańskie mury. Wszystko ku Afryce, tak jak i miasto, patrzy. Słowem, przecudne życie. (...) Mieszkać będę zapewne w przecudownym klasztorze, najpiękniejszej pozycji na świecie: morze, góry, palmy, cmentarz, kościół krzyżacki, ruiny moskietów, stare drzewa tysiącletnie oliwne. A, Moje Życie, żyję trochę więcej... Jestem blisko tego, co najpiękniejsze”. Tak napisał Fryderyk Chopin swojemu przyjacielowi tuż po przybyciu na Majorkę w 1839 roku...
Majorka sama w sobie jest piękna i oferuje z pewnoscią o wiele więcej ciekawych do zobaczenia miejsc. Na dobrą sprawę jednak sama Valldemossa wystarczyłaby by wyspa była warta odwiedzenia i na pewno jeszcze tam wrócimy - co do tego jestesmy zgodni, a to niezwykla żadkosć w naszym burzliwym związku;-)