niedziela, 26 kwietnia 2009

Big success:-)

Dziś pierwszy dzień gotowałam w Landmarku.
Całkiem sama:-)
Serwowałam wspominaną wcześniej włoską zupę z czosnku i cukinii, kurczaczki orientalne, Landmarkowe superburgery, przeróżne kanapki, sałatki a także naszą polską szarlotkę:)
Daniel T. podpytywał konsumentów o wrażenia i ABSOLUTNIE wszyscy byli zachwyceni. Co wylewniejsi wyznawali mi miłość i zapowiadali się na przyszłość:)
Ale prawdę mówiąc, stresowałam się baaardzo. I padnięta jestem jak koń po westernie. Nie sądziłam, że to taka ciężka praca:-) Ale baaardzo satysfakcjonująca:)

wtorek, 21 kwietnia 2009

Myśl dnia:)

wykopana w necie, jak zwykle...


"Kobiety i koty zawsze robią co chcą. Mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą"

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Święta, święta i po świętach:-)







Było śwątecznie, smacznie, wesoło:)

W dobrym, sprawdzonym towarzystwie imprezowanie od rana do rana... Lany poniedziałek dla odmiany w wesołym miasteczku:-)
Naprawdę było fajnie:-)

piątek, 3 kwietnia 2009

Wiosna, ach to ty...

Jejku... jak jest pięknie!
Słońce świeci, ptaszki śpiewają, wiosną pachnie...
Wyjątkowo szybko minęła jesień i zima w tym roku. Ani zbytnio nie mroziło, ani dużo nie padało...
Najpierw było dłuuugie lato, później Majorka, Egipt i już jest wiosna:-) Cuuudnie:-)